Harry pov
You tell all the boys "No"
Makes you feel good, yeah.
I know you're out of my
league
But that won't scare me
away, oh, no
You've carried on so long,
You couldn't stop if you
tried it.
You've built your wall so
high
That no one could climb it,
But I'm gonna try.
Would you let me see beneath
your beautiful?
Would you let me see beneath
your perfect?
Take it off now, girl, take
it off now, girl
I wanna see inside
Would you let me see beneath
your beautiful tonight?
Opierałem się o fortepian
patrząc na nią ponieważ skoncentrowała się na melodii, którą
grała. Zdziwiłem się jak Lily z łatwością radzi sobie z grą na
instrumencie. Mieliśmy wymyślić muzykę a ona właśnie to
zrobiła. I to jak. Wyglądała naprawdę słodko kiedy tak była
skoncentrowana. Wysunęła swój język na usta, gdybym nie był
zajęty śpiewaniem na pewno zachichotałbym. Dziewczyna obawiała
się śpiewania przede mną tak jak i ja przed nią.
You let all the girls go
Makes you feel good, don't
it?
Behind your Broadway show
I heard a boy say, "Please,
don't hurt me"
You've carried on so long
You couldn't stop if you
tried it.
You've built your wall so
high
That no one could climb it.
But I'm gonna try
Kiedy skończyliśmy ostatni
wers popatrzyliśmy na siebie i kiwnęliśmy do siebie nawzajem by
dać znak, żeby wejść razem do refrenu. Kiedy zaczęliśmy refren,
usiadłem przy niej tak jak zrobiłem to wczoraj w sali prób.
Would
you let me see beneath your beautiful?
Would you let me see
beneath your perfect?
Take it off now, boy, take it off now, boy
I
wanna see inside
Would you let me see beneath your beautiful
tonight, oh, tonight?
Po
końcu refrenu Lily podała mi kartkę na której był napisany
dalszy tekst.
See
beneath, see beneath,
I...
Tonight
I...
I'm
gonna climb on top your ivory tower
I'll
hold your hand and then we'll jump right out
We'll
be falling, falling but that's OK
'Cause
I'll be right here
I
just wanna know
Would
you let me see beneath your beautiful?
Would
you let me see beneath your perfect?
Take
it off now, girl, take it off now, girl (take it off now, boy,take it
off now, boy)
'Cause
I wanna see inside
Would
you let me see beneath your beautiful tonight, oh, oh, oh, tonight?
See
beneath your beautiful, oh, tonight.
We
ain't perfect, we ain't perfect, no.
Would
you let me see beneath your beautiful tonight?
Na końcu obydwoje ciężko
oddychaliśmy ze względu na wysokie dźwięki. Lily wyciszyła
powoli dźwięki podczas grania i odsunęła ręce od klawiszy.
Dźwięk jaki wypełniał w tym czasie pomieszczenie to tylko i
wyłącznie dźwięk naszych oddechów. Nie zdawałem sobie sprawy z
tego jak blisko siebie jesteśmy aż do czasu kiedy poczułem jej
oddech na moich wargach. Przybliżałem się do niej powoli tak
jakbym nie miał kontroli nad swoim ciałem. Dziewczyna również
pochylała się do przodu, a więc nie przeszkadzało jej to co
robię. W końcu nasze wargi się złączyły. Wyciągnąłem swoją
lewą rękę i położyłem ją na biodrze Lily, a jej prawa ręka
sięgnęła mojego policzka. Pocałunek był miękki, wolny i
przyjemny, pełen namiętności. To dziwne jak na kogoś kto zna się
tylko tydzień, ale to nie było ważne. W tym momencie byliśmy
całkowicie w sobie zatraceni.
Pocałunek szybko stał się
zacieklejszy i szybszy. Lekko zjechałem ręką z jej biodra i
postawiłem ją na jej udzie. Dziewczyna wzięła rękę z mojego
policzka i usiadła na moich udach nie przerywając pocałunku.
Lily pov
Siedziałam ukradkiem na nim
a moje ręce błądziły po jego rozburzonych lokach podczas gdy jego
spoczywały na moich pośladkach. Nasz pocałunek był łagodny lecz
kiedy lekko szarpnęłam chłopaka, ten pogłębił go i ogrzał. Nie
mogłam uwierzyć, że to się dzieje. Ostatnimi czasy nie byłam na
nic gotowa, byłam odizolowana od innych ludzi. Odkąd moja matka
zaczęła tak strasznie ranić i okłamywać mojego ojca, zdałam
sobie sprawę, że nie mogę zaufać nikomu i nigdy. Aby więc być
dzielnym intymnie z kimś nie byłam gotowa, intymny moment z kimś
kogo znam tydzień był naprawdę nie w moim stylu, jedyne co mogłam
zrobić w tym momencie to po prostu zejść z kolan Harry'ego.
-Lily... poczekaj! Gdzie
idziesz? Zrobiłem coś złego? - zapytał cicho. Miał zmartwioną
minę przy mojej nagłej zmianie emocji, ale nie mogłam zrobić nic
innego; ledwie go znałam.
-Przepraszam Harry. -
powiedziałam zbierając w tym czasie swoje rzeczy i ruszyłam w
stronę drzwi. Po otwarciu drzwi obróciłam się ostatecznie do
tyłu. Siedział na krześle od fortepianu ze smutnymi oczami
wpatrując się we mnie ze zmieszaniem. Natychmiast poczułam się
winna za to co zrobiłam, ale taka moja natura, nie znam go do tego
stopnia by przejść z nim w sfery intymne.
-Nie zrobiłeś nic złego –
powiedziałam cicho i zamknęłam drzwi
Następny rozdział we wtorek lub w środę z powodu mojej nieobecności.