czwartek, 30 maja 2013

Chapter 6

Harry pov

Nie widziałem Lily od środy, kiedy mieliśmy razem ze sobą 4 historie. Wszedłem do szkoły i udałem się do miejsca w którym znajdowała się tablica informacyjna. Przeczytałam jak wygląda mój dzisiejszy rozkład zajęć i udałem się do klasy w której miała odbyć się pierwsza lekcja.

Siedziała tam. Zajmowała miejsce na którym siedziałem podczas mojego pierwszego dnia w szkole.
Przejechałem wzrokiem po całej klasie żeby odszukać jakieś wolne miejsce. Jedyne wolne krzesło było obok Lily, usiadłem więc na nim ale zaraz jak to zrobiłem usłyszałem jak dziewczyna głośno odchrząknęła. Odwróciłem się do niej z podniesioną jedną brwią tak jakbym miał zapytać „Jakiś problem?”.
-Możesz przestać mnie śledzić? - to było wszystko co powiedziała po czym spuściła głowę w dół wpatrując się tępo w ławkę.

Pochyliłem się lekko do niej. Chciałem być pewny, że mój oddech będzie stopniowo narastał. Spuściłem głowę do poziomu jej szyi.
-Nie pochlebiaj sobie, kochanie. Popatrz wokół, wolne miejsce jest tylko z twojej lewej strony. - przysunąłem swoje krzesło bliżej dziewczyny i kątem oka wpatrywałem się w nią. Zauważyłem jak jej małe włoski na ramionach wznosiły się. Zaśmiałem się lekko z satysfakcji, że to ja spowodowałem u niej gęsią skórkę. Popatrzyłem pełnym wzrokiem na Lily i znów uniosłem w górę swoje kąciki ust patrząc na jej zaróżowione policzki. Była speszona ale i tak wyglądała słodko.
Miałem zamiar nadal kontynuować zadzieranie z nią, ale pan Turner wpatrywał się w nas chłodnym wzrokiem. Mogłem powiedzieć, że w roli ojczyma podejmował trudne zadanie, ale zbyt poważnie przejmował się Lily, był strasznie przejęty dziewczyną.

Kiedy zadzwonił dzwonek, Lily natychmiast wyszła z klasy a ja udałem się dłuższą drogą do drzwi przechodząc powoli obok pana Turnera z zatynkowanym uśmiechem mówiącym „wypróbuj mnie”.

~~~~

Jadąc do domu zauważyłem Lily spacerującą samotnie po ulicy, nieopodal mojego domu. Zastanawiałem się dlaczego nie wróciła do domu z Turnerem, ale zorientowałem się, że być może jest to spowodowane ich kłótnią. Powoli podjechałem samochodem do niej i otworzyłem okno.
Zauważyła nagły zwrot akcji i zdeterminowana popatrzyła w moim kierunku.
-Ugh... naprawdę? Znów ty? Odjedź stąd! - warknęła
Nie przejąłem się tym, ale za to martwiłem się trochę dlaczego w niej jest tyle nienawiści wobec mnie? Uśmiechnąłem się lekko.
-Wyluzuj, skarbie. Chciałem tylko zaoferować ci podwózkę. - rzuciłem stanowczo
-Po pierwsze, nie jestem twoim skarbem, a po drugie, nie potrzebuję podwózki bo mieszkam właśnie tutaj. - odpowiedziała surowo i udała się na podjazd po czym otworzyła drzwi do swojego domu, stanęła w ich framudze patrząc na mnie ostrzegawczo i weszła do środka.
„Mhm” - pomyślałem i wcisnąłem pedał gazu po czym ruszyłem z miejsca.

Kiedy dotarłem do domu natychmiast poszedłem do swojego pokoju, przebrałem się luźno i zacząłem zapisywać słowa piosenki, której inspiracją było tak właściwie dzisiejsze spotkanie.
Ona walczyła tak mocno przeciwko mi a ja walczyłem tak mocno dla niej, ale ona nie widziała tego. Nie czuła tego co chcę jej przekazać. Nigdy nie walczyłem tak bardzo o uwagę dziewczyny. Zawsze to one walczyły o moją uwagę, teraz strony się odwróciły. Jedna dziewczyna, która zawojowała moim umysłem jak nikt inny.

~~~~

Następnego dnia byłem lekko zdenerwowany, a to wszystko dlatego, że miałem mieć dzisiaj muzykę z Lily na której zobowiązany byłem do zaśpiewania mojej piosenki, którą napisałem.

Wszedłem do klasy i zobaczyłem ją. Długowłosą blondynkę siedzącą w tym samym miejscu co wczoraj. Miejsce obok jej było zajęte, rozejrzałem się więc po klasie w poszukiwaniu wolnej ławki.
Pierwsza ławka, ehh, naprawdę? Usiadłem niechętnie i mogłem poczuć jak oczy wszystkich niemal wypalały dziury w mojej głowie. I to jest powód dla którego siedzę zawsze w ostatniej ławce; siedzisz z przodu i nagle wszystkie oczy skierowane są na ciebie.

Johnny wygłosił krótkie wprowadzenie i kazał nam wszystkim rozejść się do pokojów próbnych razem ze swoimi partnerami. Zabrałem swoje książki i zacząłem rozglądać się w poszukiwaniu Lily, która właśnie zbliżała się do drzwi.

Zszedłem na dół w poszukiwaniu dziewczyny. W końcu ją znalazłem. Była w tym samym pokoju co w mój pierwszy dzień w tej szkole. Siedziała odwrócona przodem do fortepianu, ale nie grała na nim, po prostu siedziała. Wszedłem po cichu do środka zamykając za sobą drzwi. Wyglądała jakby nie wiedziała, że jestem w pomieszczeniu, ale byłem pewny, że o tym wie.
Usiadłem na krześle obok pianina i bacznie obserwowałem Lily, która od czasu do czasu patrzyła w górę.
-Dlaczego wpatrujesz się we mnie? - zapytała niegrzecznie
-Ponieważ czekałem na jakikolwiek znak, wiedziałem, że nie jesteś pomnikiem. - odpowiedziałem całkowicie otwarcie
-Nieważne. Zgaduję, że musimy zrobić tą rzecz, więc... co masz na myśli? - zapytała ponownie znów zmieniając temat
-Dobrze, ja jestem piosenkarzem a ty jesteś piosenkarką i pianistką, więc myślę, że powinniśmy zrobić coś z tą kombinacją. - stwierdziłem i przesłuchałem jednocześnie
Lily wydawała się zatwierdzić, ponieważ kiwnęła głową przed odpowiedzią.
-Okej, więc... napisałeś jakiś tekst? Ja właściwie zaczęłam coś pisać, ale nie skończyłam jeszcze.
Poczułem się trochę nieśmiały przed nią wiedząc, że zaraz mam zaśpiewać jej tekst, który napisałem sam a co ważniejsze tekst był inspirowany nią samą. Przerażała mnie ta sytuacja.
-Umm, tak. Napisałem tak właściwie coś ostatnio. Jeśli chciałabyś usłyszeć, to...- powiedziałem nerwowo
-Tak, jasne... dawaj. - odpowiedziała łagodnie tak jakby sama była lekko nieśmiała.

Po zebraniu moich myśli, wziąłem głęboki oddech, gotowy by zacząć.




10 komentarzy = tłumaczę kolejny rozdział
@WrongSizeShoe1D

10 komentarzy:

  1. Jestem pierwsza?
    Świetnie tłumaczysz :D
    @_Lets_go_crazy_

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham pisz !!♥♥♥
    Awwwww! Jestem ciekawa jej reakcji :*****************

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... Jak to ująć... To... Jest... ŚWIETNE! :D tłumacz szybciej *o*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zeby to racjonalnie wyszlo....no...ten...zakochalam sie w tym opowiadaniu!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. aww. :D jaram się. :D @SeeULaterBabexx

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurcze! To jest takie fascynujące. Strasznie podoba mi się Harry w tym opowiadaniu. Lily tak nie za bardzo..
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  7. jest osiem komentarzy ale błagam Cię przetłumacz *.* /@ahhmystyles

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj dalej!!! ;33

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham kocham i jeszcze raz kocham.
    @iAllli

    OdpowiedzUsuń