piątek, 31 maja 2013

Chapter 7

Lily pov

Wyglądał na nieśmiałego, znacznie wprawionego w zakłopotanie z powodu tego, że miał mi zaśpiewać słowa swojej własnej piosenki. Uważałam, że to słodkie, kiedy patrzył na mnie a ja odwracałam wzrok od niego bo lekko się peszyłam. Jeszcze przed jego „występem” nie byłam pewna co usłyszę. Szorstki czy spokojny głos? Szorstki głos nie pasował do tak skromnego chłopaka. Jego nieśmiałość przeszła na muzykę. Piercing i tatuaże kazały mi oczekiwać na heavy metal, ale rumieniec na policzkach mówił całkowicie co innego. Nie byłam pewna c byłam w stanie usłyszeć więc po prostu siedziałam cicho i cierpliwie czekałam.

You tell all the boys "No"
Makes you feel good, yeah.
I know you're out of my league
But that won't scare me away, oh, no
You've carried on so long,
You couldn't stop if you tried it.
You've built your wall so high
That no one could climb it,
But I'm gonna try.
Would you let me see beneath your beautiful?
Would you let me see beneath your perfect?
Take it off now, girl, take it off now, girl
I wanna see inside
Would you let me see beneath your beautiful tonight?

Kiedy skończył, wypuściłam oddech. Z tego wszystkiego, nie miałam pojęcia kiedy go nabierałam.
Jego głos był piękny i całkowicie zostałam zahipnotyzowana prze jego głęboki i skalisty ton. Zdałam sobie sprawę, że powinnam coś powiedzieć gdy chłopak kasłał niezgrabnie i zaczął masować tył swojej szyi ręką.
-Umm... no więc wczoraj napisałem to... um, miałem wolny czas i tak po prostu, erm, jeśli nie spodobało ci się to rozumiem, możemy napisać coś innego. - cicho wymamrotał wykonując dziwne ruchy ręką podczas kiedy wypowiadał ostatnią część.
-Um, nie... myślę, że to było naprawdę dobre. Powinniśmy skleić coś jeszcze. - uśmiechnęłam się nieśmiało w odpowiedzi, rozumiem jak trudno jest dzielić się swoimi tekstami z innymi. Moja reakcja najwyraźniej spodobała mu się, gdyż mogłam zauważyć rumieńce wkradające się na jego policzki i znów mogłam ujrzeć te urocze dołeczki w jego policzkach.
-Dziękuję. Umm... nie jest to tak właściwie jeszcze skończone. Zostawiłem to na tym etapie bo pomyślałem, że chciałabyś zrobić z tego duet. - stwierdził a ja odzyskałam z powrotem swoje opanowanie z czym, jak myślałam miał lekki problem.; ja również mam problem i trudności ze śpiewaniem dla kogoś więc rozumiałam jego zażenowanie i nieśmiałość.
-Umm... zakładam się, że wymyśle coś nowego, gdybyś dał mi minutkę? - zapytałam. Harry kiwnął głową w odpowiedzi a ja odwróciłam się w stronę fortepianu i zaczęłam bazgrać jakieś teksty w swoim notatniku.

Po jakiś 10 minutach przyjemnej ciszy powiedziałam mu, że skończyłam.
-Okej, więc myślę, że to będzie pasować do tego co napisałeś ty, ale jeśli nie spodoba ci się to, to powiedz, dobrze? - zapytałam go przekonana co właśnie mam robić. Przyglądał się we mnie niemiłosiernie a ja niemal zatapiałam się w jego oczach.
-Uhh, tak jasne. - odpowiedział. Wzięłam potężny oddech i przeniosłam wzrok na kartkę papieru po czym zaczęłam śpiewać.

You let all the girls go
Makes you feel good, don't it?
Behind your Broadway show
I heard a boy say, "Please, don't hurt me"

Zdecydowałam się być silna i popatrzyłam na chłopaka. Spotkałam się z jego palącym wzrokiem aż do momentu w którym zdałam sobie sprawę, że są one zielone. Piękna zieleń jego oczu świetnie kontrastowała z... z każdą częścią jego ciała – zdecydowanie. Kontynuowaliśmy patrzenie na siebie po czym zaczęłam ponownie śpiewać.

You've carried on so long
You couldn't stop if you tried it.
You've built your wall so high
That no one could climb it.
But I'm gonna try

Bez słów porozumieliśmy się co do kolejnej części piosenki. Harry przyłączył się do mnie i oboje zaczynaliśmy śpiewać razem refren.

Would you let me see beneath your beautiful?
Would you let me see beneath your perfect?
Take it off now, boy, take it off now, boy
I wanna see inside
Would you let me see beneath your beautiful tonight, oh, tonight?

Skończyliśmy śpiewać podczas gdy mój oddech uwiązł w gardle kiedy zorientowałam się jak blisko siebie są nasze twarze. Mogłam poczuć jego miętowy oddech który podsycał moje wargi kiedy wydobywał z siebie dźwięki. Byliśmy kilka centymetrów od siebie, kiedy usłyszeliśmy głośny kaszel który spowodował Harry. Odsunęliśmy się od siebie natychmiast.
W drzwiach stał Johnny z uśmieszkiem wytynkowanym na swojej twarzy. Wewnątrz miałam wątpliwości. Jak mogłam go nie zauważyć?
-Dobrze, dzieci... to... było... ładne. - mogłam powiedzieć, że spokojnie widział bliskie spotkanie mnie i Harry'ego. Zarówno ja jak i Harry byliśmy lekko speszeni, zauważyłam to po tym jak drapał
się ręką po szyi.
-Cieszę się, że wysłałem was razem. W tym było coś specjalnego... chemia... w waszej muzyce oczywiście. - zachichotał – Nieważne, kontynuujcie – dokończył po czym wyszedł z klasy śmiejąc się do siebie.
W pomieszczeniu zrobiło się cicho. Sytuacja i ten „prawie pocałunek” wprawił w zakłopotanie nas obydwu. Harry zdawał się być jednak bardziej odważny niż ja i to on zaczął ponownie rozmowę.
-Dobra, to brzmiało naprawdę nieźle. Myślę, że dobrze pracuje nam się i cieszę się z tego – mówił szybko prawie wędrując. Uśmiechnęłam się przy tym i lekko zaśmiałam z tego co zrobił. W końcu spojrzeliśmy na siebie ale nasze spojrzenia wymieniały się zdecydowanie dłużej niż powinny.
-Okej, więc myślę, że powinniśmy już iść. - zaczęłam zbierać swoje rzeczy kiedy Harry powiedział
-Um, Lily. Mam fortepian w moim domu. Nie miałabyś ochoty wpaść jutro do mnie, żeby przećwiczyć piosenkę? - zapytał ze spokojem
Nie miałam odwagi stanąć naprzeciw niego ponieważ wiedziałam, że będę się przy tym rumienić jak szalony na myśl bycia w jego domu, więc odpowiedziałam mu prostym

-Tak – przed wychodzeniem za drzwi







piosenka: Beneath Your Beautiful - Labrinth ft. Emeli Sande

10 komentarzy:

  1. Suuper! Dalej ;33

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, świetne! :D
    Dawaj nexta! :D
    @_Lets_go_crazy_

    OdpowiedzUsuń
  3. o ja pierdole. to się tak fajnie rozkręca to tak uzależnia poprostu kocham to opowiadanie. Harry i Lily są tacy nvsjsbsjansusmskapb poprost Mega. tłumacz dalej /@ahhmystyles

    OdpowiedzUsuń
  4. Ująć to w słowa nie moge *,* Przepiękne są te imaginy ;> Czekam na następnego ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest opowiadanie, kochana :) to nie są imaginy x

      Usuń
  5. cud, miód i malina, jejku kocham to ♥♥♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  6. tłumacz dalalej proszę *o* :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Z kazdym razem zakochuje sie bardziej w tym opowiadaniu tlumacz dalej prosze :D

    OdpowiedzUsuń
  8. So sweet <3
    @iAllli

    OdpowiedzUsuń